Aż 17 proc. dorosłych Polaków wciąż nie posiada żadnych oszczędności – to wynik niemal identyczny jak przed rokiem. Co więcej, kolejne 33 proc. odkłada tak niewiele, że zgromadzone środki pozwoliłyby im przetrwać najwyżej miesiąc bez dodatkowych dochodów. Najnowsze badanie BIG InfoMonitor wskazuje, że choć liczba osób bez poduszki finansowej z roku na rok nieznacznie maleje, wciąż nie można mówić o wyraźnej i trwałej poprawie w oszczędzaniu. Jak więc naprawdę odkładają pieniądze Polacy i co stoi za ich finansowymi wyborami? O tym w naszym artykule.
Dlaczego Polacy nie oszczędzają pieniędzy? Większość podaje ten sam powód
Polacy w większości chcą oszczędzać i w są świadomi, że nawet odkładanie drobnych kwot co miesiąc, niesie za sobą wiele korzyści. Niestety, zdecydowana większość deklaruje, że nie pozwalają im na to zarobki.
Choć potrzeba posiadania finansowej poduszki bezpieczeństwa jest powszechnie znana, wielu Polaków wciąż nie odkłada żadnych środków. Najważniejszym powodem są zbyt niskie dochody – aż 63% respondentów badania KRD wskazało, że ich zarobki nie pozwalają na wygospodarowanie nawet niewielkiej kwoty na przyszłość. Gdy bieżące koszty życia pochłaniają większość domowego budżetu, oszczędzanie staje się dla wielu nieosiągalnym luksusem.
Pozostała część osób, które nie gromadzą pieniędzy, tłumaczy swoje decyzje koniecznością pokrycia nagłych, dużych wydatków lub skupieniem na innych priorytetach finansowych. Wciąż pojawia się także sceptycyzm wobec samej idei oszczędzania – niektórzy nie widzą realnych korzyści z odkładania małych kwot lub uważają, że w obecnych realiach ekonomicznych nie przyniesie to wymiernych efektów. W efekcie brak oszczędności staje się złożonym problemem, zakorzenionym zarówno w sytuacji ekonomicznej, jak i w podejściu do zarządzania własnymi finansami.
Wynagrodzenie Polaków. Co mówią dane z 2025 roku?
Według najnowszych danych zaprezentowanych w badaniu BIG InfoMonitor oraz statystyk wynagrodzeń, średnie wynagrodzenie w Polsce w czerwcu 2025 roku wyniosło 8 800 zł brutto, czyli około 6 330 zł netto. Jeszcze lepiej realną sytuację finansową pracowników oddaje mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej, która osiągnęła poziom 6 883 zł brutto, czyli 4 645 zł netto. Mediana oznacza, że dla połowy pracujących wynagrodzenie było niższe lub równe tej kwocie, a dla drugiej połowy — równe lub wyższe, dzięki czemu lepiej opisuje ona typowe zarobki niż średnia, która bywa zawyżana przez najwyższe płace.
W kontekście tych danych eksperci przyglądają się także poziomowi finansowego bezpieczeństwa Polaków. Bufor bezpieczeństwa często definiuje się jako równowartość sześciomiesięcznego wynagrodzenia netto. Przyjmując medianę pensji, oznacza to, że aby posiadać stabilne zabezpieczenie finansowe, należałoby mieć odłożone około 27 870 zł. Jak wskazuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor, 4 na 10 Polaków dysponuje oszczędnościami na tym poziomie, co można uznać za pozytywny sygnał.
Ekspert zwraca również uwagę, że znacznie rzadziej odpowiedni poziom oszczędności posiadają osoby poniżej 25. roku życia. Jest to naturalne zjawisko – młodzi często dopiero rozpoczynają karierę zawodową, nie osiągają jeszcze stabilnych dochodów, a część z nich pozostaje na utrzymaniu rodziców.
Dane te pokazują, że choć sytuacja finansowa Polaków w 2025 roku jest zróżnicowana, to coraz większa grupa pracujących stara się budować własny bufor bezpieczeństwa, korzystając z rosnących wynagrodzeń i większej świadomości finansowej.
Jak oszczędzać? Takie działania mogą pomóc wielu Polakom
Budowanie poduszki finansowej nie musi wiązać się z dużymi wyrzeczeniami. Najskuteczniejsze sposoby to te najprostsze — oparte na regularności i świadomym podejściu do codziennych decyzji finansowych. Pierwszym krokiem, który pomaga wielu osobom, jest ustalenie budżetu domowego. Regularne spisywanie przychodów i wydatków pozwala lepiej zrozumieć, na co faktycznie przeznaczane są pieniądze i gdzie można znaleźć przestrzeń do oszczędności.
Ważne jest także odkładanie stałej kwoty zaraz po otrzymaniu wynagrodzenia. Wiele osób stosuje zasadę „najpierw zapłać sobie”, czyli przelewa określoną sumę na konto oszczędnościowe jeszcze zanim zacznie wydawać pieniądze na bieżące potrzeby. Nawet niewielkie, ale systematyczne wpłaty potrafią w dłuższym czasie stworzyć solidny kapitał na nieprzewidziane sytuacje.
Istotne jest również ograniczanie spontanicznych, nieprzemyślanych zakupów. Tworzenie list zakupowych, porównywanie cen czy zasada odczekania 24 godzin przed zakupem produktu, który nie jest niezbędny, pomagają uniknąć wydatków, które w skali miesiąca mogą znacząco obciążyć budżet. Warto też mądrze korzystać z promocji — wybierać tylko te, które dotyczą produktów faktycznie potrzebnych, i unikać kupowania rzeczy wyłącznie dlatego, że są przecenione.
Dużą różnicę mogą przynieść także drobne zmiany w codziennych nawykach. Ograniczenie zakupów na mieście, rzadsze korzystanie z jedzenia na wynos czy rezygnacja z nieużywanych subskrypcji to proste działania, które w ciągu kilku miesięcy mogą zauważalnie zwiększyć stan konta. Dzięki takim niewielkim oszczędnościom łatwiej jest stopniowo budować poduszkę finansową, której wartość docelową najczęściej określa się jako równowartość trzech do sześciu miesięcznych wynagrodzeń netto.
Choć sytuacja finansowa wielu Polaków jest wymagająca, to właśnie systematyczność i niewielkie kroki mogą realnie przybliżyć do osiągnięcia stabilności i bezpieczeństwa finansowego. Wystarczy zacząć — nawet od bardzo małych kwot — i konsekwentnie trzymać się wypracowanych zasad.




