W lutym 2025 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał wyrok w sprawie C-472/23, który może znacząco wpłynąć na sytuację wielu polskich konsumentów. Sprawa dotyczy tzw. sankcji kredytu darmowego (SKD) – mechanizmu chroniącego klientów w przypadku uchybień w umowach kredytowych.
Zgodnie z orzeczeniem, błędy formalne w umowie kredytowej mogą sprawić, że konsument będzie mógł dochodzić swoich praw i domagać się jedynie zwrotu pożyczonej kwoty – bez konieczności płacenia odsetek czy dodatkowych opłat.
Czego dotyczy sprawa C-472/23?
Wyrok TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego z 13 lutego 2025 r. potwierdził, że sankcja kredytu darmowego, przewidziana w polskim prawie, ma na celu ochronę konsumentów i może być skutecznym narzędziem dyscyplinującym banki, które dopuszczają się naruszenia obowiązku informacyjnego przy zawarciu umowy kredytu konsumenckiego.
W sprawie dotyczącej zastosowania sankcji kredytu darmowego, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na pytania prejudycjalne polskiego sądu, rozwiewając istotne wątpliwości związane z umowami kredytowymi. Wyrok TSUE w sprawie SKD podkreślił, że nawet pozornie drobne naruszenia obowiązku informacyjnego, takie jak nieprawidłowe podanie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO), mogą mieć znaczenie dla oceny, czy konsument zdecydowałby się na zawarcie umowy na tych warunkach, gdyby dysponował kompletną informacją.
Sprawa o sygnaturze C-472/23 trafiła do Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej na wniosek polskiego sądu w ramach sporu pomiędzy konsumentem a bankiem. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, I Wydział Cywilny, rozpatrując sprawę o numerze I C 2034/21, w której powód domaga się zwrotu zapłaconych odsetek i innych kosztów w związku z sankcją kredytu darmowego, skierował do TSUE trzy pytania prejudycjalne.
Kluczowe pytania prejudycjalne polskiego sądu:
- Czy nieprawidłowe wskazanie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania w umowie kredytowej jest wystarczającą podstawą do automatycznego zastosowania sankcji kredytu darmowego?
- Czy zmiany opłat zawarte w umowie kredytowej muszą być sformułowane w sposób precyzyjny, aby były zgodne z wymogami prawa Unii Europejskiej?
- Czy polskie przepisy, które przewidują rygorystyczną sankcję bez względu na stopień naruszenia, są zgodne z zasadą proporcjonalności obowiązującą w prawie unijnym?
Podstawą prawną rozpatrzenia sprawy był unijny akty prawny – dyrektywa 2008/48/WE o kredycie konsumenckim. Kluczowe znaczenie miały jej przepisy: art. 10 ust. 2 lit. g) i k), które nakładają na kredytodawcę obowiązek podania w zobowiązaniu kredytowym dla konsumenta m.in. prawidłowej RRSO oraz precyzyjnych zasad dotyczących zmiany opłat, a także art. 23, który wymaga wprowadzenia skutecznych sankcji za naruszenie obowiązków informacyjnych, przy zachowaniu zasady proporcjonalności.
Polski przepis przewidujący sankcję kredytu darmowego – zawarty w art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim – stanowi bezpośrednią implementację tych unijnych regulacji. W świetle wyroku TSUE mechanizm ten może być stosowany w przypadku uchybień informacyjnych, bez względu na ich skalę, o ile służy to skutecznej ochronie konsumenta.
Co oznacza wyrok TSUE dla osób z kredytem konsumenckim?
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdza uprawnienia konsumentów wynikające z dyrektywy o kredycie konsumenckim. Oto kluczowe konsekwencje dla kredytobiorców:
1. Możliwość skorzystania z sankcji kredytu darmowego – kiedy przysługuje konsumentowi?
Konsument może domagać się uznania kredytu za nieoprocentowany zarówno w trakcie spłacania, jak i po jego zakończeniu. Zgodnie z przepisami, roszczenie takie można zgłosić w ciągu 12 miesięcy od chwili całkowitej spłaty zobowiązania. Oznacza to, że nawet jeśli Twój kredyt został już spłacony, nadal możesz wystąpić wobec banku z roszczeniem o zwrot naliczonych odsetek i opłat, jeżeli w umowie doszło do naruszenia obowiązku informacyjnego ustanowionego prawem.
Dobrze jest przyjrzeć się swoim umowom – zarówno tym aktualnym, jak i spłaconym w ciągu ostatniego roku – i sprawdzić, czy zawarte w nich informacje zostały przedstawione poprawnie. Kluczowe będzie tu m.in. to, od jakiej kwoty bank ustalił odsetki, jak zostało podane RRSO oraz czy zasady zmiany opłat są opisane w sposób przejrzysty i zrozumiały.
Jeśli nie masz pewności, czy Twoja umowa zawiera błędy, możesz zgłosić się do Linfi. Nasi prawnicy bezpłatnie przeanalizują dokumenty i sprawdzą, czy możesz skorzystać z sankcji kredytu darmowego.
2. Szansa na zwrot zapłaconych prowizji i odsetek w razie naruszenia obowiązku informacyjnego
Na mocy wyroku TSUE w sprawie SKD, konsumenci zyskali silniejsze narzędzie ochrony swoich praw. Jeżeli kredytodawca naruszył obowiązek informacyjny, np. nieprawidłowo wskazał RRSO lub nie podał zasad zmiany opłat w umowie kredytu konsumenckiego – konsument może powołać się na zastosowanie sankcji kredytu darmowego.
W rzeczywistości oznacza to, że kredyt traktowany jest jako nieoprocentowany i bez żadnych dodatkowych kosztów – kredytobiorca zobowiązany jest do zwrotu wyłącznie samego kapitału. Jeśli kredytobiorca zdążył już ponieść jakiekolwiek koszty, np. zapłacił prowizję lub odsetki, ma prawo domagać się ich zwrotu od banku.
Przykładowo – osoba, która zawarła umowę kredytową i spłacała raty z naliczanymi odsetkami, może odzyskać te kwoty, a dalsza spłata obejmuje już tylko pozostały kapitał – tak, jakby kredyt od początku był bezpłatny.
3. Szybsze dochodzenie sprawiedliwości w sporach z bankiem
W następstwie wyroku TSUE konsumenci zyskali realne narzędzie do walki z nieuczciwymi praktykami kredytodawców. Trybunał jasno wskazał, że każde naruszenie obowiązku informacyjnego ustanowionego na etapie zawarcia umowy może prowadzić do pozbawienia podmiotu udzielającego kredytu prawa do naliczania odsetek i innych opłat, czyli do zastosowania tzw. sankcji kredytu darmowego.
Banki są dziś świadome, że sądy, mając na uwadze interpretację przedstawioną przez TSUE, częściej przyznają rację klientom w sprawach dotyczących kredytów konsumenckich, jeśli tylko wykażą oni, że w umowie o kredyt zabrakło istotnych informacji.
W praktyce oznacza to, że po stronie konsumenta leży jedynie konieczność wykazania, że doszło do naruszenia obowiązku informacyjnego nałożonego przepisami prawa. To z kolei może mieć wpływ na wysokość kosztów kredytu, które konsument miał obowiązek ponieść.
Dlatego właśnie oferujemy Ci bezpłatną analizę Twojej umowy. Prawnicy w Linfi sprawdzą, czy kredytodawca dopełnił wszystkich wymaganych prawem obowiązków.
SKD – Czy polskie przepisy są zbyt surowe?
W sprawach dotyczących kredytów konsumenckich, sankcja kredytu darmowego pozwala konsumentowi spłacić tylko sam kapitał – bez odsetek, prowizji i innych kosztów. Przysługuje ona, gdy kredytodawca uchybił obowiązkowi nałożonemu przez ustawę – np. nie przekazał konsumentowi wszystkich wymaganych informacji w chwili zawarcia umowy.
Każde zaniedbanie w zakresie obowiązków informacyjnych – nawet drobne – może prowadzić do pozbawienia kredytodawcy prawa do wynagrodzenia. Ale pojawia się pytanie: czy zawsze jest to sprawiedliwe?
W sprawie C-472/23 TSUE wydał wyrok, w którym rozważano, czy stopień naruszenia obowiązku informacyjnego powinien mieć wpływ na to, czy sankcja się należy. Choć Trybunał podkreślił, że prawo konsumenta do rzetelnej informacji jest znaczące, to nie wykluczył możliwości uwzględnienia przez sąd krajowy także oceny zakresu naruszenia przez konsumenta – zwłaszcza w przypadku umów zawieranych z instytucjami finansowymi.
W praktyce warto zweryfikować zaistnienie danej sytuacji – np. czy kredytodawca zawarł w umowie wszystkie koszty związane z kredytem. Brak takich informacji – zwłaszcza przy nieuczciwych warunkach umowy – może dawać konsumentowi prawo do skorzystania z sankcji kredytu darmowego i odzyskania zapłaconych opłat.
Czy polskie przepisy są surowe?
Na tle prawa unijnego – być może tak. Zwłaszcza jeśli prowadzą do pozbawienia instytucji finansowej wynagrodzenia za każde uchybienie. Jednak dopóki przepisy pozostają niezmienione, sankcja ta pozostaje skutecznym narzędziem ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami.
Potencjalne skutki wyroku dla rynku kredytów gotówkowych w Polsce
Wyrok TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego wywołał istotne reperkusje na wyżej wspomnianym rynku w Polsce. Trybunał w swojej decyzji odniósł się do kwestii związanych z obowiązkami informacyjnymi kredytodawców kredytów konsumenckich oraz konsekwencjami ich niedopełnienia, w szczególności w kontekście umów konsumenckich.
Wyrok TSUE w sprawie dotyczył przede wszystkim sprawy nieuczciwych warunków w umowach kredytowych oraz braku pełnego i jasnego podania konsumentowi informacji o wszystkich kosztach kredytu. Trybunał podkreślił, że każde naruszenie może skutkować sankcją kredytu darmowego – czyli uznaniem kredytu nieoprocentowanym i zwolnieniem konsumenta z ponoszenia dodatkowych kosztów.
W praktyce wyrok wymusza na sektorze bankowym i instytucjach finansowych większą transparentność oraz skrupulatność w informowaniu konsumentów. Sądy na podstawie wskazań TSUE, zyskują narzędzia do oceny indywidualnego stopnia wagi naruszenia oraz jego wpływu na ewentualną wcześniejszą decyzję konsumenta o zawarciu umowy kredytu.
Choć wyrok TSUE nie kwestionuje polskiego modelu skd, to jednak wymaga, aby sąd krajowy sprawdził zaistnienie danej sytuacji i dokonał oceny zakresu naruszenia obowiązków informacyjnych. W ten sposób wyrok wprowadza większą równowagę między ochroną konsumenta a interesami kredytodawców.
Dla instytucji finansowych oznacza to konieczność dostosowania praktyk do wymogów dyrektywy Parlamentu Europejskiego oraz polskiego porządku prawnego, zwłaszcza w sprawach dotyczących umów konsumenckich i kosztów kredytu. Niewłaściwe podanie informacji może skutkować nie tylko ryzykiem sankcji, ale również zwiększeniem kosztów związanych z rozpatrywaniem sporów i potencjalnych zwrotów.
Podsumowując, wyrok TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego wyraźnie podnosi poprzeczkę w kwestii transparentności i ochrony praw konsumenta w obrocie kredytowym. Może to mieć długofalowe skutki dla kształtu rynku kredytów konsumenckich w Polsce, wymuszając bardziej odpowiedzialne i przejrzyste praktyki w sektorze bankowym.
Czego możemy się spodziewać po kolejnych wyrokach TSUE?
W przyszłych wyrokach TSUE, wydawanych w sprawie umów dotyczących kredytów, możemy spodziewać się dalszego wzmocnienia pozycji konsumenta, szczególnie wobec instytucji udzielających kredytów konsumenckich. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej podkreśla znaczenie przejrzystości i rzetelnego informowania konsumenta – zwłaszcza w kontekście kosztów kredytowych, a także przeciwdziałania takim praktykom jak nieuczciwe warunki umowy.
Coraz więcej pojawia się pytań, czy sąd krajowy może uwzględnić, w jakim stopniu konsument został poinformowany, oceniając zasadność zastosowania SKD. Istotne jest tu między innymi zbadanie, czy stwierdzone naruszenie miało rzeczywisty wpływ na jego decyzję związaną z zawarciem lub wykonywaniem umowy. Nie można jednak podważyć możliwości oceny sądu w tej kwestii.
Nie można wykluczyć, że TSUE w przyszłości wypowie się także w sprawie możliwości stosowania jednolitej sankcji polegającej na tym, że kredyt staje się nieoprocentowany, nawet wtedy, gdy naruszenie przepisów przez kredytodawcę miało charakter formalny, ale było istotne. Trybunał może również ocenić, czy przepisy unijne stoją na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które uzależnia sankcję od spełnienia dodatkowych warunków, jak np. pewna liczba okoliczności uzasadniających sankcję czy zwiększenie opłat związanych z obsługą kredytu.
Wskazówki dla kredytobiorców
Pierwszą i najważniejszą jest rozumienie umowy kredytowej. Przed podpisaniem należy zawsze dokładnie sprawdzić umowę, wszystkie zapisy dotyczące opłat kredytowych. Trzeba upewnić się, że nie zawiera ona nieuczciwych warunków umownych, które mogą narazić Cię na dodatkowe opłaty.
Aby zapobiec takim sytuacjom i mieć pewność, że Twoje prawa jako konsumenta są odpowiednio chronione, warto skorzystać z pomocy specjalistów. Firma Linfi zrobi to za Ciebie — dokładnie przeanalizuje sprawę umów, oceni zakres kredytowanych kosztów oraz wskaże ewentualne nieuczciwe zapisy, dzięki czemu zyskasz spokój i bezpieczeństwo przy zawieraniu umowy.
Banki w sprawie umów często w odpowiedzi na roszczenia konsumentów przytaczają różne argumenty, takie jak to, że naruszenie było drobne, że konsument i tak nie poniósł szkody, czy że dochodzenie sankcji stanowi nadużycie prawa. Dlatego jedyną i najskuteczniejszą drogą jest egzekwowanie sankcji kredytu w sądzie krajowym. Proces ten bywa skomplikowany i czasochłonny – wymaga znajomości przepisów, zebrania dowodów i przygotowania pozwu. Dlatego zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem dla konsumenta może być skorzystanie z pomocy wyspecjalizowanej firmy. Doradcy z Linfi oferują kredytobiorcom wygodną alternatywę: zamiast samodzielnie walczyć z bankiem, możesz odzyskać część kosztów już na początku współpracy, przekazując Linfi prawo do dochodzenia roszczeń w Twoim imieniu. To proste i bezpieczne rozwiązanie dla osób, które chcą uniknąć stresu, ryzyka i długiego oczekiwania na rozstrzygnięcie sądowe.
Ważne jest jednak, by znać swoje prawa i nie rezygnować z nich pochopnie. Orzeczenie TSUE jasno wskazuje, że to obowiązek kredytodawców by dopilnować rzetelności umowy, a konsekwencje błędów banku nie mogą obciążać konsumenta.
Podsumowanie wyroku TSUE
Ostatecznie, wyrok TSUE potwierdza, że kredytodawcy muszą rzetelnie informować o kosztach i warunkach kredytu. W przeciwnym razie kredyt może – zgodnie z prawem – zostać uznany za darmowy, a konsument zyska prawo do zwrotu poniesionych kosztów. To jasny sygnał dla konsumentów, aby dochodzili swoich praw w zakresie umów kredytowych, a dla banków – że lekceważenie obowiązków informacyjnych oraz bezprawne zapisy umowne będą surowo karane.